Najnowsze wpisy


Wszystko do biura, tonery, tusze, artykuły...
Autor: dofo8m
Tagi: samsung   artykuły biurowe   hp   brother   tusz do drukarki   toner do drukarki  
10 września 2015, 12:34

Od zawsze ludzie zastanawiają się nad odpowiedzią, dotyczącą doboru materiałów eksploatacyjnych do posiadanej drukarki. na okrągło stajemy przed dylematem, czy warto przeznaczyć więcej pieniędzy na materiały eksploatacyjne oryginalne, czy też oszczędzić i wybrać zamienniki?. Jeżeli wybiorę półprodukty zastępcze, czy moja drukarka będzie dalej na gwarancji?, czy taki kartridż może uszkodzić kopiarkę? postaram się rozwiać wszedlkie wątpliwości związane z tym zagadnieniem, odpowiedź bowiem nie jest jednoznaczna i zależy od kilku czynników. Pierwsze najistotniejsze zapytanie dotyczy gwarancji, czy korzystając z alternatywnych materiałów eksploatacyjnych użytkownik traci gwarancję w wypadku awarii urządzenia - NIE. Zabrania tego Dyrektywa Unijna nr 93/13 CCE z 5.04.1993 r. która zabrania wdrażania zapisów do gwarancji, treści o tym, że korzystanie z produktów alternatywnych do drukarek stanowi utratę gwarancji. W praktyce jednak serwisy, wykorzystują niewiedzę ludzi i z góry odmawiają przyjęcia nawet takiego urządzenia drukującego. Osoby które przyjmują uszkodzony sprzęt, już na wstępie sprawdzają czy w drukarce są materiały eksploatacyjne oryginalne czy zamienne. Jeżeli są tam produkty zastępcze, przyjęcie drukarki na serwis od razu zostaje odrzucone. Jest to zwykłe oszustwo zakładów serwisowych, które mają świadomość, że toner czy tusz nie jest w stanie zepsuć drukarki, co najwyżej może ją zabrudzić. Jednak jest obejść ten nieuczciwy precedens, w przypadku uszkodzenia drukarki czy kserokopiarki, wystarczy wprowadzić do urządzenia oryginalny kartridż (może to być toner startowy który był wraz z zakupionym urządzeniem, a jeśli już go nie mamy, można także nabyć taki zużyty pojemnik w każdym punkcie gdzie prowadzony jest skup pustych tonerów i tuszy. Na koniec tematu gwarancji i uszkodzenia drukarki wskutek stosowania regenerowanych materiałów eksploatacyjnych, warto dodać, że rzetelne firmy sprzedające alternatywne tonery i tusze zapewniają nie tylko gwarancje na swoje produkty, aż do całkowitego zużycia, ale co więcej zapewniają serwis w wypadku uszkodzenia/zabrudzenia drukarki przez ich produkt. Mamy więc tym samym pełną gwarancje, że uzywając zamienników nasza drukarka jest bezpieczna. Ale jak faktycznie sprawdzają się materiały zastępcze? czy ich jakość nie odbiega od materiałów oryginalnych? Tutaj nie można odpowiedzieć jednoznacznie, gdyż zależy to od wielu czynników. Są dwie najważniejsze kwestie, pierwszą z nich jest rodzaj kopiarki jaką używamy, niektóre produkty zmienne drukują bez zarzutu, i nie ma najmniejszej różnicy porównując do oryginału. Jednak w przypadku korzystania z nich w urządzeniach, które nie współpracują dobrze z zamiennikami wydruki są gorzej jakości. Nie jestem w stanie opisać każdego modelu tonera czy kartridża, który sprawdza się idealnie bo jest ich za dużo. Jednak współpracując z firmą gdzie zaopatrujemy się w materiały eksploatacyjne sprzedawca powinien być obeznany w towarze jaki oferuje i uczciwie oświadczyć czy dany produkt jest warty polecenia czy nie. Dobre firmy, dostarczają materiały eksploatacyjne na testy, klient może uzyskać towar w celu jego przetestowania (to nic nie kosztuje) jeśli jest zadowolony zostaje wystawiony paragon bądź faktura, jeżeli nie zwraca produkt. Takie praktyki wykorzystują duże i sprawnie działające firmy. Dzięki temu klient może bez ponoszenia żadnych kosztów, sprawdzić dokładnie jakość zanim dokona zakupu. Używając tonerów i tuszy do drukarek Brother zamienniki sprawdzają się bardzo dobrze. Problemy rozpoczynają się gdy pragniemy skorzystać z produktów zastępczych do urządzeń producentów Sharp, Panasonic, Gestetner, Minolta itp. Nie mogę jednoznacznie powiedzieć, że materiały zastępcze do urządzeń tych producentów są gorsze, ale potrzebują one większej uwagi. W modelach tych przeważnie występują oddzielnie pojemniki z proszkiem (tonery) i osobno bębny, do których przesypuje się proszek. Cały problem polega na tym, że połączenie dwóch różnych proszków czy to oryginału z zamiennikiem czy też dwóch różnych produktów zastępczych (innych producentów) może spowodować problemy z wydrukiem. Dlatego ważne jest w tym wypadku, aby wydrukować całkowicie proszek przed wymianą tonera. W bębnie jest zbiornik, w którym na ogół są resztki poprzedniego tonera. Jednak jak pisałem wcześniej doświadczony sprzedawca, ma obowiązek znać swój produkt i poradzić ewentualnie przy zakupie. Pozostałą kwestią jest sprawa producenta zamienników, niestety na rynku jest duża liczba tonerów regenerowanych, a od kilku lat pojawiły się produkty 100% nowe tak zwane chińczyki. Problem w tym, że każdy sprzedawca zachwala swój produkt, niestety część zwyczajnie okłamuje. Przez takie działania jakość materiałów alternatywnych uległa pogorszeniu, duże dobre firmy, chcąc utrzymać się na rynku zmuszona jest obniżać cenę kosztem jakości. Czemu sytuacja jest aż tak skomplikowana? otóż dlatego, że klient kupując toner nie wie czy jego towar jest zregenerowany w sposób "profesjonalny" (chodzi tu przede wszystkim o wymianę najistotniejszych części, jakie powinny zostać usunięte a w ich miejsce dodane nowe). Jest to przede wszystkim bęben, listwa zbierająca, toner powinien mieć plombę zabezpieczającą, no i oczywiście kwestia napełnienia go dobrym proszkiem. Toner zregenerowany w taki sposób, na pewno będzie służył bardzo długo a jakość wydruku nie będzie gorsza niż w przypadku oryginału. Niestety wiele firm starając się o klienta obniżają bardzo ceny, wzorem jest tutaj śmietnisko, czy wysypisko allegro. Znaleźć tutaj można w większości zwykłe odpady, bo jak inaczej nazwać toner (na wzorze powszechnych artykułów takich jak toner CB435A sprzedawany za 9zł? gdzie koszt produkcji z wymianą wyszczególnionych powyżej elementów wynosi 30zł (bęben ok 7zł, listwa zbierająca 3,5zł, plomba 1,5zł, proszek 5zł, pusta kaseta 10zł, kartonik i folia 3zł) i nie liczę tutaj robocizny. To uwidocznia że tonery sprzedawane po takich cenach to zwyczajny odpad z produkcji lub regeneracja mało profesjonalna gdzie wywierca się dziurę wsypuje tani proszek i na tym koniec. Ciężko więc bezdyskusyjnie wskazać czy zamienniki jakościowo nie są gorsze od oryginałów. Jeśli klient miał styczność z tonerem zregenerowanym przez firmę, czy osobę sprzedającą na allegro, to będzie przekonany o jego złej jakości. Jednak kartridże napełnione prawidłowo (towary na pewno znacznie droższe) nie odbiegają od oryginałów. www.igalo24.pl